- Co powiedziałaś?
- Co? Ja? Nic.
- Nie śmiej się z tego co zrobię...
Przytuliłem ją delikatnie i niepewnie. Taka prosta czynność, a zarumieniłem się jakby wypił litr grzańca. Serenity przez chwilę nie wiedziała co zrobić, ale odwzajemniła uścisk, równie niepewnie co ja.
Zaśmiała się zakłopotana:
- A niby boi się dotyku...
- Cicho bądź! Bo już cię nigdy nie przytulę!
Pogroziłem palcem, ale ona tego nie zobaczyła. Nastała grobowa cisza po tym co powiedziałem. Dopiero po chwili zdałem sobie sprawę, że to brzmi dwuznacznie. Odsunąłem się, będąc cały czerwony. Zakryłem momentalnie połowę twarzy, nie chcąc pokazać rumieńców...
< Serek? Wszystko w twoich rękach, decyduj co się stanie :3 >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz