Otworzyłem oczy, czując na klatce piersiowej ciało Serenity. Słabo widziałem przez łzy. Otarłem oczy i policzki, nie wiedziałem jak zareagować, więc przytuliłem dziewczynę. Poczułem ogromne zmęczenie, a oczy same mi się zamykały. Nie potrafiłem tego powstrzymać, więc po chwili zasnąłem, obejmując Serenity...
***
Obudziłem się jakiś czas później, Serek obejmowała mnie w talii. Spojrzałem na nią i ogarnąłem włosy z jej twarzy. Wstałem, wyciągając ręce spod ciała anielicy. Podniosłem ją delikatnie i położyłem na kanapie. Nalałem sobie wody do szklanki i wypiłem ją. Miałem opuchniętą twarz, zwłaszcza skórę pod oczami. Zobaczyłem, że Serenity siada na kanapie i rozgląda się. Nalałem wody do drugiej szklanki i podałem bez słowa dziewczynie. Usiadłem koło niej i kończyłem swoją. Przez długi czas trwała między nami cisza. Możliwe, że nawet przez godzinę. Powiedziałem:
- Dużo się wydarzyło podczas tych dwóch dni... Pójdę chyba się wyspać...
< Serek? Krótkie. Chodzi ci, że pocałunek, a potem płacz? Tego chcesz? xD >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz