Nie wiem czemu, ale tak troszke zrobiło mi się ciepło na sercu.
Coś ze mną nie tak, czy co?
Podciągnęłam kolana pod brodę, objęłam je ramionami i ukryłam twarz.
- Ja zawsze miałam z tym problem. - mruknęłam. Zaciągnęłam koszulę aż na kostki. Jak tak siedziałam, to czułam się strasznie mała.
Lekko się uśmiechnęłam. Chyba po raz pierwszy przestałam się spinać, gdy byłam w czyjejś obecności. Przestałam się spinać do tego stopnia, że nie wiem kiedy, i nie wiem jak, ale tak jakoś przechyliłam się na bok... I zasnęłam...
< No dobra, może to trochę ociepli atmosfere... Chyba wiadomo, w którym kierunku padła...? No, Rin, jaka twoja reakcja? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz