poniedziałek, 28 grudnia 2015

Od Nemidith CD Rin

Bezradnie zaciskałam dłonie na podołku. Nie miałam najmniejszego pojęcia, jak się zachować. Po prostu się bałam. Czułam się okropnie słabo, raz było było mi gorąco, raz zimno.... Nienawidziłam tego.
Przez kilka chwil siedziałam w ciszy, wpatrując się siew swoje złączone na przykryciu dłonie. Bardzo chętnie wzięłabym jeszcze jedną pigułkę wzmacniającą, ale wiedziałam, że to mogło prowadzić do śmierci. Tak źle, i tak niedobrze.
Nagle mroczki zaczęły latać mi przed oczami. Przycisnęłam dłoń do zamkniętych powiek i na moment wytrzymałam oddech. Co się ze mną dzieje?
Bez kolejnych myśli opadłam w tył, tracąc przytomność.



< Rin? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Tłumacz