-Krwawienie powinno ustać. Ale ten wyciek lepiej zmyj- poradziła mu.
-Ta...Dzięki- powiedział cicho po dłuższej chwili z widocznym trudem. Lekko się uśmiechnęła.
-Co ty byś beze mnie zrobił?
-A trochę by się znalazło. Na przykład karierę aktorską.
Posmutniała czując delikatne uczucie zranienia. Uciekła wzrokiem w bok.
Po dłuższej chwili się odezwała, znacznie ciszej.
-Chyba powinniśmy wracać bo mogą być kłopoty.
To powiedziawszy odwróciła się z zamiarem odejścia.
<Luke? Zatrzymasz Serka czy nie? :c>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz