Odpowiedziałam:
- Jej! To czekaj, zaraz będzie gotowe.- Uśmiechnęłam się i przywołałam moich służących z piekła. Oni wykorzystali swoją moc i urządzili mój pokój. Ściany były czarne, a co jakiś czas na ścianie była widoczna biała, lub granatowa róża. Meble przyjęły brązowy odcień z czarnymi wykończeniami. Moje łóżko było ogromne i idealnie miękkie. Stanęłam przed Tomoe i powiedziałam:
- Tada! - Uśmiechnęłam się. Sięgnęłam po swojego miśka, który nie miał swojego imienia. Miałam go od bardzo dawna, a nie rozwalił się dlatego, że go zaczarowałam. Oznajmiłam - Muszę się zdrzemnąć, bo wyjazd z piekła jest strasznie męczący. Dobranoc. - Złapałam chłopaka za przedramię i wyprowadziłam go z pokoju. Wróciłam do pokoju i wykąpałam się. Przebrałam i położyłam się, mocno tuląc przytulankę...
< Tomoe? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz