Usiadłam, opierając się o drzewo i poruszając uszami. Odparłam:
- Uciekam przed przeszłością, która i tak mnie dopadnie.
Złapałam za suchą trawę i zaczęłam się nią bawić. Zamknęłam oczy i wysłuchiwałam się w ciszę. Zastrzygłam uszami, ponieważ poczułam koło siebie wibracje. Otworzyłam oczy i ujrzałam tą dziewczynę. Spojrzałam na nią zdziwiona, odchyliłam się trochę do tyłu i zmrużyłam oczy. Przyjrzałam się jej i wciągnęłam jej zapach. Po chwili, gdy upewniłam, że nie chce mi zrobić krzywdy wyciągnęłam do niej dłoń i powiedziałam:
- Kate.
- Nightcore. Jak już mówiłam...
- Dziwaczne imię. - Odpowiedziałam, lekko ignorując jej wypowiedź.
- Wcale nie! Normalne.
- No właśnie nie, ale dobra... Ja uważam, że fajnie jest mieć takie dziwne imię... Weź się nie przejmuj, ja wszystko potrafię nazwać dziwnym, więc wiesz. - Uszy mi oklapnęły, a ja ułożyłam się pod drzewem. Leżałam chwilę, a później zapytałam:
- Lubisz fretki?
< Nightcore? To lubisz te fretki czy nie? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz