Spojrzałem zdezorientowany na Mai. Byłem trochę zdziwiony jej pytaniem, Dziewczyna wprawdzie miała krótkie włosy i marynarkę, lecz nie wyglądała jak chłopak. Była od nas zdecydowanie piękniejsza.
Z wyglądu mogła wydawać się niewinna,
lecz ja uważałem inaczej.
Tak na prawdę Mai niosła ze sobą siłę.
Siłę jakiej wielu mężczyzn nie umiałoby w sobie odlaleźć, nawet mając cudowne piękne dzieciństwo. Umiałem to wywnioskować już po naszym pierwszym spotkaniu.
Nie ważne było czy nosi marynarki, sukienki czy spodnie. I tak miała w sobie pełno wewnętrznego uroku i wdzięku.
- Z tobą - Uśmiechnąłem się do dziewczyny najpiękniej jak umiałem. Mai spojrzała na mnie lekko ździwiona. Pewnie myślała, że się zawstydzę i powiem, że nie. Jednak ja miałem co innego w planach.
Po chwili milczenia ja także wrzuciłem trochę srebrnych dla grajka, który spojrzał na mnie niemrawo. Nie wiem co chciał mi przekazać swoim spojrzeniem, ale na pewno nie był zadowolony, że powiedziałem "tak"...
Mai się pożegnała i poszliśmy przed siebie.
- No to...- Zacząłem.- Skoro jeszcze mnie nie odpędziłaś to może wieczorem wybierzemy się gdzieś razem?- Zapytałem dziewczynę.
Mai zaczerwieniła się lekko.
- Czy to randka?- Zapytała.
- Jeśli tylko będziesz chciała to oczywiście, jeśli nie- A szkoda- to po prostu zwykłe przyjacielskie spotkanie. Chciałbym dowiedzieć się o tobie więcej.
< Mai?>
Z wyglądu mogła wydawać się niewinna,
lecz ja uważałem inaczej.
Tak na prawdę Mai niosła ze sobą siłę.
Siłę jakiej wielu mężczyzn nie umiałoby w sobie odlaleźć, nawet mając cudowne piękne dzieciństwo. Umiałem to wywnioskować już po naszym pierwszym spotkaniu.
Nie ważne było czy nosi marynarki, sukienki czy spodnie. I tak miała w sobie pełno wewnętrznego uroku i wdzięku.
- Z tobą - Uśmiechnąłem się do dziewczyny najpiękniej jak umiałem. Mai spojrzała na mnie lekko ździwiona. Pewnie myślała, że się zawstydzę i powiem, że nie. Jednak ja miałem co innego w planach.
Po chwili milczenia ja także wrzuciłem trochę srebrnych dla grajka, który spojrzał na mnie niemrawo. Nie wiem co chciał mi przekazać swoim spojrzeniem, ale na pewno nie był zadowolony, że powiedziałem "tak"...
Mai się pożegnała i poszliśmy przed siebie.
- No to...- Zacząłem.- Skoro jeszcze mnie nie odpędziłaś to może wieczorem wybierzemy się gdzieś razem?- Zapytałem dziewczynę.
Mai zaczerwieniła się lekko.
- Czy to randka?- Zapytała.
- Jeśli tylko będziesz chciała to oczywiście, jeśli nie- A szkoda- to po prostu zwykłe przyjacielskie spotkanie. Chciałbym dowiedzieć się o tobie więcej.
< Mai?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz