Podeszłam niepewnie do lady.
- Proszę bardzo!- Powiedziała dziewczyna po czym uśmiechnęła się do mnie serdecznie.
Odwzajemniłam uśmiech i usiadłam
przy najbliższym stoliku.
Ciasto było przepyszne. Bardzo mnie wciągnęło. Gdy skończyłam poczułam wielki głód. Musiałam dostać więcej tego niebiańskiego
posiłku... Niestety kupno ciasta wiązało się z ponownym podejściem do uśmiechniętej dziewczyny. ( Laurenne ma problemy z nawiązywaniem kontaktów)
- Witam ponownie - Obdarzyła mnie swoim pięknym uśmiechem, który na pewno powalał każdego mężczyzne.- Podać coś jeszcze?- Skinęłam głową.
- Czy mogłabym kupić więcej tego ciasta?- Zapytałam.-
Jest bardzo dobre.- Uśmiechnęłam się do niej.
- Miło mi. Sama piekłam. - Zapowiada sie nowa przyjaźń-
Pomyślałam sobie
- Jestem Laurenee A właściwie to Lau dla wszystkich. Jesteś tu
nowa co?- Wyciągnęłam rękę do dziewczyny.
< Sry brak weny :( >>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz