niedziela, 30 sierpnia 2015

Od Rufusa CD Laurenee

-Przecież nic się takiego nie stało...- powiedziałem cicho, wymuszając uśmiech, po czym przytuliłem dziewczynę.
Nienawidziłem takich sytuacji. A zwłaszcza, gdy to dziewczyna płakała. 
-Właśnie, że stało!- krzyknęła tak głośno, że aż lekko poskoczyłem- Pierwszy raz zdarzyło mi się coś takiego! Nie chcę żeby to się powtórzyło! 
-Laurenee... Przecież u każdego jest ten pierwszy raz. Z czasem nauczysz się nad tym panować. Ja jestem, a raczej byłem aniołem, więc niewiele mogę ci poradzić- zaśmiałem się cicho- Ale ty musisz kogoś znać. 
Dziewczyna zamilkła na chwilę, jednak dalej pociągała nosem niczym małe dziecko. Pogłaskałem ją po głowie. 
~Super! Zaufała ci, teraz możesz działać? 
-Zamkniesz się wreszcie?- warknąłem, zapominając na moment o Lau.
Blondynka odsunęła się ode mnie, a następnie znów wybuchła płaczem. Westchnąłem i usiadłem na ziemię. 
-Powiem ci, że znalazłem się w dość dziwnej sytuacji. Znalazłem się z kimś, z kim się nie dogaduję na ulicy, i gdyby nie ty pewnie nadal bym tam siedział. Pierwszy raz jestem w takiej sytuacji i mimo tego że mam 26 lat nie umiem sobie poradzić. Pewnie zastanawiasz się czemu ci to mówię... Boję się tak samo jak ty i...- nie zdążyłem dokończyć. 
-Ale o czym ty mówisz!?- krzyknęła- Gdy cię spotkałam byłeś zupełnie sam, więc nie wymyślaj mi tu jakichś bajeczek!
-Mylisz się. Ta osoba, jeśli mogę go tak nazwać, jest ze mną cały czas.

<Lau? Weźmie go za wariata? XD?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Tłumacz