piątek, 28 sierpnia 2015

Od Laurenee CD Rufusa

Obudził mnie brak dopływu tlenu. 
Nie wiedziałam co się ze mną stało. 
Czułam tylko na sobie wielki ciężar i brak dostępu do tlenu. 
Zaczęłam kasłać. 
Nagle zza osłony dostrzegłam postać, która na mnie siedziała. 
- Hallo!- Krzyknęłam, lecz mój głos był przytłumiony z powodu, jakiegoś materiału, który potem okazał się moją ULUBIONĄ firaną. 
Mężczyzna się poruszył. 
- To ty Lau?- Rozpoznałam niepewny głos Rufusa. 
- A kto idioto?! - Warknęłam na niego. Z nim nigdy nie dojdziesz do porozumienia,... 
- Przepraszam, ale chyba się przemieniłaś... - Spojrzałam na chłopaka zdezorientowana. 
I nagle mi się przypomniało. 
Byłam wściekła i zaczęłam go atakować. 
Gdyby nie zaczął się bronić pewnie bym go zjadła... 
Boże co się ze mną dzieje?! 
Gdy chłopak pomógł mi wstać szybko pobiegłam do mojego garażu po stołek i sznur. 
Podczas szukania narobiłam niezłego bałaganu i hałasu. 
Gdy cała konstrukcja była gotowa do garażu wszedł niczego nieświadomy Rufus. 
- Boże Laurenee co ty robisz?- Chłopak lekko się przeraził. 
Ja tylko wzruszyłam ramionami.. 
- Nie widzisz? Przygotowuję próbę smobójczą. - W oczach miałam łzy. Rufus podszedł do mnie i pogłaskał mnie po ramieniu a ja całkowicie się rozkleiłam. 

< XD >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Tłumacz