- No dobrze... - posłusznie podążyłem za nią. Przyjemnie się rozmawiało. Jeszcze nigdy nie spotkałem takiej osoby. Udało mi się nawet rozluźnić i śmiać.
Gdyby tak mogło być wiecznie...
Siedzieliśmy w lesie, rozmawialiśmy. Starałem się jak na razie nie wkraczać na tematy dotyczące mojej osoby. Na tyle pewnie się jeszcze nie czułem.
< Imaizumi? Borsuki to dobry pomysł ^^ Ale ni mam weny... >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz