Spojrzałam na niego. Zna moje ruchy? Walczył za mną 10 lat temu. Dużo się od wtedy zmieniło w moim stylu walki. Trochę inne ruchy i bardziej przemyślane ataki. Zjechałam powoli po ścianie opierając o nią głowę. Nie zwracałam uwagi na krew cieknącą z boku. Chyba się nie wykrwawię ... Chyba
[Sat? }
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz