Przyznaję, w ten sposób to smakowało jeszcze lepiej niż wcześniej.
Odrobina tej słodkiej mazi została na moim palcu. Delikatnie to oblizałem. Było bardzo dobre, ale trochę szczypało w poparzony język.
- Co to jest? - zapytałem cicho, pijąc kolejny łyk.
- Miód. Jeszcze nigdy nie próbowałeś?
Westchnąłem i pokręciłem głową. Będę musiał się jeszcze sporo nauczyć, jeśli kiedykolwiek chcę żyć między innymi. Zwyczaje, nazwy wielu przedmiotów, ich zastosowanie... Poniekąd czułem się jak dziecko. Dziecko, które po przebywaniu przez długi czas w zamknięciu uczy się życia.
Moje palce zacisnęły się na uchwycie kubka. Zauważyłem to dopiero, gdy na mojej skórze pokazały się wgłębienia, które zniknęły, gdy tylko odstawiłem naczynie.
< Alex? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz