Na początku czułem się trochę niepewnie podczas tej rozmowy, ale powoli się wciągałem. Rozmawialiśmy o malowaniu i szkicowaniu, Bell ponownie pochwalił moją pracę słysząc, że rysowałem może dwa, trzy razy w ciągu całego mojego życia. Na szczęście nie pytał jednak, dlaczego. Jakoś nie miałem ochoty nikomu mówić o mojej przeszłości, przynajmniej na razie.
Tak jak się spodziewałem, po jakimś czasie zabrakło mi tematu do rozmowy. Nie wiedziałem już co powiedzieć, więc jedynie stałem i przysłuchiwałem sie rozmowie Imaizumi i Bell'a, pragnąc zapaść się pod ziemię.
< Imaizumi? Może całą rodzinę zastępczą skołuj? XD >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz