~ No i co zrobisz teraz geniuszu?- Zapytałem sam siebie w myślach. Nie mogę jechać z nią, z drugiej strony nie mogę zawrócić.
Usiadłem obok dziewczyny i objąłem ją ramieniem co dziwne Mai lekko zadrżała, ale nie odskoczyła jak zawsze.
Nagle machina się zatrzymała. Włączyły się światła. Mai jakby obudziła się ze snu. Spojrzała na mnie - tym razem przytomnie i powiedziała - Musimy uciekać.
- Gdzie?- Wyszeptałem. Nim zdążyliśmy się obejrzeć podłoga się pod nami zapadła a my sami wylądowaliśmy w jakimś dziwnym labiryncie :
< Mai?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz