niedziela, 29 listopada 2015

Od Imaizumi CD Ashley

Wyszło mu genialnie. Oczywiście, rysunek nie wyglądał zupełnie tak samo jak w rzeczywistości, ale taka wersja nawet bardziej mi się podobała. Zamachałam ogonem na znak aprobaty.
– Chyba jej się podoba. Pokażesz? – spytał rysownik. Ash wręczył mu kartkę, którą mężczyzna oglądał przez chwilę z jedną brwią uniesioną.
– Całkiem nieźle. – mruknął wreszcie lekko zachmurzony, ale później żartobliwym tonem dodał: – Chyba nie zamierzasz robić mi konkurencji?
Gdy zmieszany Ash zaprzeczył, mężczyzna roześmiał się.
– Tak w ogóle, to Bell jestem. A ty i twój towarzysz jak się nazywacie?
– Ash... Ja jestem Ashley, a to Imaizumi. – odpowiedział Ash, zacinając się na początku.
– Imuś... A ile ma lat?
Ash spohrzał na mnie zmieszany, nie wiedząc, co odpowiedzieć. Skinęłam delikatnie łbem.
– Chyba 17.
– Tak dużo? To już byłaby stara psinka – zaśmiał się Pan Bell Rysownik.
– Sam jesteś stary. – mruknęłam i stanęłam przed nim w ludzkiej postaci.
– Ah, animag! Może to zabrzmieć głupio, ale pierwszy raz jakiegoś widzę.
– Wiem coś o tym. – mruknął Ash pod nosem, czego rysownik najwyraźniej nie usłyszał.

< Ashley? Znalazłam ci dziadka xD >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Tłumacz