Starałem się narysować ją jak najdokładniej. Nie było to trudne. Po prostu prowadziłem ołówek po kartce zgodnie z tym, co widziało moje oko. Cały pierwszy szkic zajął mi jakieś 7 minut, potem zacząłem dodawać delikatne kreski jako sierść i je rozmazywać. Na samym końcu uzupełniłem co mocniejsze szczegóły i dorysowałem fragmenty ziemi, na której siedziała.
Gdy skończyłem uśmiechnąłem się lekko, po czym przykucnąłem i odwróciłem arkusz do niej.
< Imaizumi? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz