Tomoe pieścił moje piersi, co było przyjemne. Zastanawiało mnie, czy przespał się z kimś wcześniej, ale nie zamierzałam go o to pytać. Pocałował mnie w szyję, wciąż jednak bawiąc się piersią. Odsunęłam go i spojrzałam na niego. Powiedziałam:
- Nie całuj mnie w usta, to nie ma być nic poważnego. Traktuj to jako lekcję, która nie jest aż tak nudna... Może i o tym nie pomyślałeś, ale wolę to zaznaczyć, tak na w razie czego. Bo ludzie uważają pocałunek za coś bardzo intymnego i za jedno z najważniejszych wyznań miłości... Dobra, skończyłam wykład. Wybacz, że ci przerwałam.
Uśmiechnęłam się lekko i zezwoliłam, by zajął się resztą...
< Tomoe? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz