Obudził mnie Słodziak z taca jedzenia.
- A to nie mamy powinny gotować?- spytałam się go chociaż wiedziałam co odpowie.
- Nie.- krótko i treściwie jak to miał w zwyczaju.
- No to co. Zjem śniadanko i idziemy na spacer?- zapytałam. On bez odpowiadania usiadł obok mnie na łóżku.
(2 godziny później)
Mój siedmiolatek siedział na podłodze i czytał. Wiedziałam że to właściwy moment. Wyjelam z szafy gitarę basowa. Podeszłam do niego i powiedziałam.
- To dla ciebie - Chłopak spojrzał na mnie i podziękował dopiero po tym zaczął rozrywac papier. Chodź jest spokojnym dzieckiem czasami lubi nabalaganic. Usłyszałam otwierające się drzwi. Wiedziałam kto to.
- wiedziałam że kiedyś tu jeszcze zawitała Sat. Ile to lat minęło 10?
( króciutko i czekam na odp)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz