niedziela, 8 listopada 2015

Od Yukiko CD Tomoe

Spojrzałam na Tomoe, ale po chwili odwróciłam wzrok. Powiedziałam:
- Muszę już iść... No to do zobaczenia.
Wyszłam z jego pokoju i ruszyłam do swojego. Gdy otwierałam drzwi ktoś złapał mnie za szyję i powiedział:
- Nie odbierzesz mi go...
Straciłam przytomność...

***

Ocknęłam się w ciemnym lesie, przywiązana do drzewa. Dopiero po chwili poczułam pulsujący ból na biodrze, jednak nie był tak przeraźliwy jak u ludzi. Spojrzałam na nogę i zobaczyłam, że jest przebita na drugą stronę przez zaostrzone drewno. Z między drzew wyłoniła się Lili, jednak była... Inna. Odmieniona, jej twarz była zastygła w szalonym wyrazie, a włosy roztrzepane na każdą stronę. Podeszła do mnie, szurając, dla normalnej osoby nie zauważalnie, nogami po ziemi. Trzymała jakiś pojemnik i powiedziała:
- Ocknęła się Odbijaczka chłopaków...
- Do jasnej cholery! Nie miałam zamiaru ci go odbierać! - Krzyknęłam.
- Teraz się tylko tłumaczysz, to co teraz mówisz jest nie ważne, to co robiłaś wcześniej jest ważne... Cały czas wokół niego, gdzie go nie widziałam tam ty...
- Przyjaźnimy się tylko...
- Ta bo uwierzę.
- Jak nie chcesz to nie wierz. Wyżyj się i tak nie umrę.
Kopnęła mnie tylko w brzuch. Zaśmiałam się. Wzięła i otworzyła pojemnik. Zapytałam:
- Co to?
- Zaraz się przekonasz na własnej skórze
Wysypała na mnie robaki z zaostrzonymi głowami. Zaczęłam się rzucać, starając się je zrzucić. Po chwili poczułam jak praktycznie wszystkie zaczynają wchodzić mi pod skórę. Zaczęłam krzyczeć, uczucie było dziwne i okropne. Czułam jak tamte stworzenia wędrują pod moją skórą i wgryzają się w skórę właściwą. Zaczęłam tracić przytomność, ale usłyszałam jak jakiś chłopak mówi:
- Zostaw ją Lili. Ona nic nie zrobiła...



< Tomoe? Przyszedłeś? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Tłumacz