Patrzyłem na dziewczynę całkiem zdezorientowany. Zupełnie nie rozumiałem o czym mówiła, jej słowa tylko bardziej mieszały w głowie.
-Nie zrozumiałem ani jednego słowa- mruknąłem do Carmelle.
-Jakoś mnie to nie dziwi- powiedziała obojętnym tonem- Najważniejsze jest to, że cię wreszcie znalazłam Rufusku. Zajęło mi to trochę czau.
-Szukałaś mnie?- zdziwiłem się- Dlaczego?
-Ciebie, drugiego ciebie- dziewczyna wzruszyła ramionami- Jesteś mi zwyczajnie potrzebny.
~Z tą dziewczyną jest coś nie tak....
Drugi cały czas uważnie obserwował Carm.
<Carm?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz