środa, 11 listopada 2015

Od Joe CD Leonardo

Ruszyłem w stronę drzwi i zobaczyłem tam wysoką dziewczynę i nie do końca wiedziałem kto to taki. Objąłem Leo w talii i zapytałem:
- Kto to?
- Ktoś do ciebie.
- Ale ja jej nie znam.- Spojrzałem na nią i powiedziałem tylko - Wejdź.
Dziewczyna uśmiechała się jakoś przymilnie. Weszła do środka, sunąc niebieską sukienką po ziemi. Stanęła na środku pokoju i gdy przyszliśmy z Leosiem do pokoju zarzuciła włosami, ukazując zadrapanie. Przypomniałem sobie ranek, dziewczyna też miała zadrapanie w tym samym miejscu. Czy to możliwe by mnie znalazła? Walnąłem się w czoło, przypominając sobie, że przecież ona też jest wilkołakiem, więc mogła mnie wyczuć. Nie wiedziałem co zrobić, dlatego objąłem trytona jedną ręką w talii, a dziewczyna tylko uśmiechnęła się i powiedziała:
- Czyli tak to jest, tak? A więc, nie wiem jak się nazywasz brunecie, ale mam do ciebie sprawę, chcę z tobą być i uprawiać z tobą seks. Nie przeszkadza mi życie w trójkącie.
Patrzyłem na nią zszokowany, aż zabrakło mi słów, co się bardzo rzadko zdarza. Szybko jednak odzyskałem świadomość i już miałem powiedzieć, że dziękuję, ale nie, jednakże Leonardo położył mi dłoń na ustach i powiedział...

< Leoś? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Tłumacz