Spojrzałem na dziewczynę i powiedziałem:
- Nic ważnego.
- Luke, powiedz, proszę.
Westchnąłem zrezygnowany.
- Chodzi o to, że czuję się jak nieporadne dziecko, a ja powinienem się tobą opiekować i się o ciebie martwić.- Odsunęła się i spojrzała na mnie pytająco, wydawało się też, że niekoniecznie jej to pasuje. Wyjaśniłem - Wiem, że poradzisz sobie sama, jednak... Hm, jeśli nie będę się tobą opiekować będę czuł się niepotrzebny.
Wtuliłem się do dziewczyny. Po pewnym czasie powiedziałem:
- Przepraszam, że zamartwiam ciebie takimi błahostkami... Nie ja jestem facetem w tym związku - Zaśmiałem się...
< Serek? Wybacz długość ;__; >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz