Postawiłem przed nami tacę z napojami. Dla niej zamówiłem podgrzane piwo
z sokiem, dla siebie zwykłe, schłodzone i kieliszek czegoś
mocniejszego. Usiadłem po czym podparłem policzek ręką.
- Musiałem zrobić zakupy. - westchnąłem. - Tutaj jest najlepsza skóra, i
ogólnie sporo innych, przydatnych rzeczy w dobrej cenie. - jednym
chaustem wypiłem wódkę i popiłem piwem. - A przy okazji, jak zawsze,
poszedłem trochę zarobić... Czasem mam wrażenie, że niektórzy uważają,
że mogą mnie sprzedać, kupić bądź też zniewolić. Nie wiedzą na co się
piszą. - upiłem kolejny łyk. Postanowiłem, że wezmę też sobie cosena
wynos, na odprężenie w gospodzie.
- A ciebie co tu sprowadza? - zapytałem.
< Morgana? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz