Zasnęła. Odetchnąłem, ponownie głaszcząc jej włosy. Dziewczyna mocno się we mnie wtuliła, mrucząc coś pod nosem. Urocza...
Długo nie mogłem spać. Zawsze unikałem takich sytuacji, ale tym razem...
Nie przeszkadzało mi to. Nawet to, że ja nie miałem koszuli, a ona była
w samej bieliźnie. Najwidoczniej miała bardzo słabą głowę. Wypiła mniej
niż jedną czwartą tego, co wypiłem ja. Być może leżało to też w tym, że
to ja potrzebowałem bardzo dużo alkoholu by się upić.
Wciąż rozmyślając, zasnąłem.
Obudziłem się niechętnie, bo było mi wygodnie...
Zaraz jednak zorientowałem się co do sytuacji. Morgana uczepiła się mnie
wszystkimi kończynami. Chciałem wstać i jak najszybciej się ubrać, lecz
w chwili, gdy nad nią przechodziłem, opierając się dłońmi po obu
stronach jej głowy, obudziła się...
< Morgana? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz