-W sumie nic konkretnego- odpowiedziałam, kładąc rękę na stole, a na
niej oparłam głowę- Szukałam kogoś, jednak znów nic mi z tego nie
wyszło.
-Czyżby poszukiwania męża?- zaśmiał się chłopak.
Ukarał wzięłam łyk piwa. Gdy usłyszałam słowa Nicholasa, zakrztusiłam
się. Spojrzałam na niego zarumieniona, a on widząc to zaczął jeszcze
głośniej się śmiać. Po chwili uśmiechnęłam się do niego.
-Szukam przyjaciela- wyjaśniłam- Uciekł z domu jakiś czas temu.
-Dojrzałe zachowanie widzę- stwierdził sarkastycznie elf.
Wzruszyłam ramionami. Nicko miał rację, choć nie chciałam mówić tego
głośno. Dłuższą chwilę milczeliśmy, niekiedy popijając piwo. Mężczyzna
szybko pił i co jakiś czas zamawiał coś nowego.
-Nicko...- zagadnęłam chłopaka, przypominając sobie jego wcześniejsze słowa.
-Tak?
-A nie chciałbyś zostać zniewolonym przez kobietę?- zapytałam, patrząc w okno.
<Nickuś?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz