Złapał ją myśląc, że się tego nie spodziewała? Ok, niech będzie. Niech będzie mieć tą radość wypisaną na pyszczku. Ale kiedy dmuchnął jej w ucho... Przez duże zwierzęce uszy, Yordle niezbyt dobrze reagują na takie sytuacje, pewna mniejsza część jeszcze bardziej mają wrażliwsze uszy. Owszem, do tego grona zaliczała się także Tist.
W momencie kiedy poczuła silny strumień jego oddechu do swojego odsłoniętego ucha, natychmiast pisnęła i opadła bezwładnie na ziemię. To znaczy prawie, bo cały czas trzymał jej unieruchomione ręce, więc tylko opadła na kolana z pochyloną głową. Przez chwilę wstrząsały nią dreszcze jednak potem już nie dawała żadnych funkcji przytomności.
<Rumble? obiecane truchełko xD >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz