Zabrałam koc z łóżka, by przykryć nim mężczyznę. Podeszłam do niego i okryłam go. Gdy klęczałam przy nim, pocałowałam go w czoło, które było strasznie ciepłe przez gorączkę. Wcześniej elf mnie uratował, a ja zamiast mu podziękować zezłościłam się na niego. Wstałam i przebrałam się w czyste ubrania, po czym wróciłam do Nicholasa. Wgramoliłam mu się pod kołdrę i przytuliłam się do jego ciepłej klatki. W takiej pozycji zasnęłam.
Rankiem wstałam jako pierwsza, co mnie nawet nie zdziwiło. Nicko zasłużył na porządny odpoczynek. Czekałam do południa aż chłopak się obudzi, jednak ten dalej spał. Wreszcie zdecydowałam się go obudzić.
-Nickuś... Wstawaj- powiedziałam, potrząsając nim lekko- Ja się będę zbierać.
<Nickuś?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz