poniedziałek, 22 lutego 2016

Od Morgany CD Nicholas

To był długi dzień. Marzyłam jedynie o tym, by wreszcie dobiegł końca. Po dotarciu do znajomej nam już gospody, pozostawiliśmy konia w odpowiednim miejscu i czym prędzej pognaliśmy na górę do pokoju wcześniej wynajmowanego przez elfa. Właściciel lokalu nieco się zdziwił, widząc nas razem. W pokoju zdjęliśmy z siebie płaszcze i położyliśmy je na łóżku, na które po chwili opadł mężczyzna. Podeszłam do niego i nachyliłam się nad nim.
-Dobrze się czujesz?- zapytałam.
W odpowiedzi Nicko jedynie kiwnął głową. Chciałam dać mu chwilę spokoju, więc poszłam wziąć szybką kąpiel, która dla mnie oznaczała co najmniej półtorej godziny. Po powrocie do pokoju położyłam swoje ubrania na krześle. Owinięta w biały ręcznik podeszłam do elfa, który spał oparty o ścianę. Plusem było to, że siedział on na łóżku. Zastanawiałam się, czyby nie położyć chłopaka w normalnej pozycji, jednak okazało się to niemożliwe. Westchnęłam i zdjęłam drugi ręcznik, okrywający moje włosy. Chwilę je ogarniałam, po czym położyłam się na nie zajętej części posłania. Nie wiedząc czemu, akurat teraz Nicholasowi zachciało się zmienić pozycję. Mężczyzna przechylił się na mnie, upadając głową na moje piersi. Leżałam chwilę zarumienione.
-Nicko... Nicko...- starałam się obudzić elfa, jednak bezskutecznie.
Chłopak obudził się dopiero, gdy dość porządnie nim potrząsnęłam. Wpółprzytomny podniósł się nieco. Nie wiem co było gorsze w tej sytuacji, To, że mężczyzna ściskał moją pierś, czy to, ze opierał się na mnie połową swojego ciężaru. Dzięki Bogu, drugą podpierał się o łóżko.
-Nicko obudź się!- podniosłam nieco głos.

<Nickuś?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Tłumacz