- Wcale mnie nie zanudzasz, a poza tym twoje problemy nie są głupie. A jako że zawsze cierpię na brak zajęcia, chętnie pomogę ci zmienić twoje poglądy. Jesteś człowiekiem, ale i jesteś kotem. - mówiąc to, wyciągnąłem rękę i odgarnąłem mu włosy z ucha, po czym zacząłem delikatnie głaskać go po policzku i pod brodą. - Każdy kot powinien mieć dom, a to samo tyczy się ludzi. Dom, w którym ktoś na ciebie czeka. Ty potrzebujesz takiego domu, ja również. Więc może wprowadzisz się do mnie? Chociażby na ileś tam czasu. Możesz wziąć ze sobą swoje koty, bo założe się, że jakieś masz. - uśmiechnąłem się do niego łagodnie i zachęcająco.
< Hime? :# Nie przyjmuje odmowy >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz