poniedziałek, 1 lutego 2016

Od Smile'a CD Nemidith

W mgnieniu oka znalazłem się za plecami dziewczyny i położyłem dłoń na jej policzku, zmuszając ją tym, by spojrzała w górę, czyli na mnie. Powiedziałem oschle:
- Zjedz to, bo inaczej porozmawiamy, skarbeńku.
W drugiej dłoni trzymałem kanapkę i skierowałem ją w stronę ust Nemidith. Zaczęła kręcić głową, więc oparłem brodę o jej bark i przyłożyłem policzek do jej policzka. Po chwili zgodziła się zjeść, a ja powiedziałem:
- Brawo, maleńka! To jeszcze dwie.
Jakimś cudem udało mi się ją zmusić do zjedzenia podtykanego jedzenia i wypicia szklanki wody. Uśmiechnąłem się do niej łagodnie, zauważając, że Nemi jest cała czerwona. Powiedziałem, podchodząc spod szafki do niej:
- Nie trzeba było zachowywać się jak dziecko to nie zmuszałbym cię do jedzenia, moja droga. - Położyłem swoje zimne dłonie na jej policzkach, chcąc załagodzić jakoś wysoką temperaturę jej policzków, lecz nie specjalnie to zadziałało. Nachyliłem się i szepnąłem - Jeszcze nie dałem ci powodów do takich rumieńców, młodziku...



< Nemi? Dobry początek dnia? xD >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Tłumacz