Spojrzałem na nią pytająco. Co mogła mieć na myśli...?
- Ej no, jak zaczęłaś, to skończ. - zarządałem z bardzo poważną miną, a od środka zżerała mnie ciekawość co do jej słów. Że obserwowała w Bandle City? Heeem?
Jako że zrozumiałem, że raczej dobrowolnie mi tego nie powie, zacząłem ją przekonywać...
- No weź... Nie powiesz choremu...
< Trist? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz