- Szczerze mówiąc... Wolałbym zdechnąć niż czuć się tak jak teraz
chociażby jeden raz. - westchnąłem, zamykając oczy. Powoli podniosłem
rękę i złapałem ją za dłoń. Przycisnąłem ją do swojego czoła.
- Masz zimne palce. - zamruczałem. Było mi tak dobrze... Póki zimna ścierka nie wylądowała na mojej twarzy.
- Masz gorączke. - stwierdził Remy.
- Zabiję cię. - poinformowałem go, zabierając kawałek materiału z mojej twarzy.
< Morgana? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz