-Ja tylko chciałam z tobą porozmawiać...- powiedziałam łamiącym się
głosem- Jeszcze rok temu wszystko było normalnie. Co ja ci takiego wtedy
zrobiłam, że mnie tak traktujesz? No co!? Chciałeś bym się do ciebie
nie zbliżała? Gratuluję... Udało ci się... Już nie będę zajmować ci
czasu...
Wyminęłam mężczyznę. Dopiero teraz zaczęło mnie zastanawiać co on tutaj
robi, w dodatku sam. Nie sądziłam, że Nicko kiedykolwiek potraktuje mnie
w ten sposób. Już nawet nie zdziwiły mnie słowa jakimi się określił,
choć byłam na niego zła za ich wypowiedzenie. Nie zdążyłam odejść kilka
kroków, a już poczułam silny uścisk na nadgarstku. Próbowałam się
wyrwać, jednak nic z tego.
-Ana... Ja...- zaczął.
-Nie chcę tego słuchać!- krzyknęłam- Już wszystko powiedziałeś.
-Daj mi wyjaśnić!
-Co ja ci zrobiłam...? Chciałam się tylko z tobą przywitać, porozmawiać,
a ty... a ty...- przytuliłam się do elfa, dalej płacząc.
<Nickuś?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz