wtorek, 1 marca 2016

Od Nicholas'a CD Morgana

Przyglądałem się jej podczas gdy spała. Wyglądała uroczo...
Jakoś tak... Chciałem, żeby było tak zawsze. Po prostu zawsze.

Nie zasnąłem. Nie byłem w stanie. Leki przeciwbólowe przestały działać i próby leżenia w bezruchu jeszcze bardziej mnie męczyły i rozbudzały.
Remy przyszedł rano, tak jak mówił. Zanim zdążył otworzyć ten swój dziób kazałem mu się zamknąć. Spojrzał na mnie z dziwnym wyrazem twarzy, ale, o dziwo, pozostał cicho.
Wstrzyknął mi dużą dawkę środków przeciwbólowych, a dokładniej mówiąc tak mocnych, że prawie odurzających. Jak zwykle rozgościł się w kuchni, a mi udało się wreszcie zasnąć, chociażby na chwilę...

< Morgana? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Tłumacz