wtorek, 1 marca 2016

Od Morgany CD Nicholas

-Powodzenia- prychnął lekarz.
Westchnęłam. Ci dwaj zachowywali się jak małe dzieci. Złapałam Nicholasa za suchą rękę i uśmiechnęłam się do niego.
-Idź spać- powiedziałam- Musisz odpoczywać i nabierać sił.
-Tylko po co- wtrącił się doktorek- Jak tylko wydobrzeje znowu polezie na te walki. Kolejny raz będę musiał go zszywać.
-Nikt cię o to nie prosił- mruknął elf.
Mężczyźni jeszcze przez długi czas kłócili się. Odetchnęłam z ulgą, gdy przyjaciel Nicka wreszcie opuścił dom. Żeby nie było tak dobrze zapowiedział swoją wizytę z samego rana. Poszłam zrobić coś do jedzenia dla siebie i elfa, po czym jeszcze chwilę rozmawialiśmy. Myślałam, że noc minie spokojnie, jednak się myliłam. Przez całą noc chłopaka trawiła gorączka, przez co ciężko mu było spać. Co jakiś czas musiałam mu zmieniać okłady, więc praktycznie całą noc spędziłam przy jego boku. Udało mi się zasnąć dopiero nad ranem, gdy gorączka nieco odpuściła.

<Nickuś?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Tłumacz