Zaśmiała się cicho pod nosem.
-Jesteś głupiutki Rumble. Niestety na twoje nieszczęście jestem w pełni wypoczęta i nie ma szans na powtórne spanie...Tak mi się wydaje, że będziesz musiał się namęczyć- westchnęła zadowolona z siebie i założyła ręce do tyłu aby na nich oprzeć głowę.
-Sugerujesz, że masz sporo pokładów energii?- Zapytał się chytrze. Spojrzała na niego kątem oka.
-Coś ty. Na twoim miejscu zastanowiła się co robię. Bo widzisz, jeszcze nikomu nie powiedziałam co żeś do tej pory zrobił tutaj będąc...
-Szantażujesz mnie?
-Być może- odparła niewinnym tonem.
<Rumble? ^^ >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz