Odmachała mi, a w tedy wszedł nauczyciel.
***
- Yukkiko - złapałem demonice na przerwie. - Ten chłopak z łucznictwa chce ci dać szansę. Oczywiście musiałem długo za nim łazić. Jeśli chcesz to przyjdź do klubu.
- Kiedy?
- On jest cały czas po lekcjach na łące obok stajni, gdzie są tarcze lub przesiaduje na dziedzińcu. Wystarczy, że trafisz w tarczę i cię przyjmie. Jeśli chcesz, oczywiście. Wystarczy, że trzy razy trafisz w tarczę.
- Okey... jeszcze to przemyślę - posłała mi słaby uśmiech.
Rozejrzałem się i lekko szturchnąłem ją łokciem w bok.
- Jakby co to on jest wolny - powiedziałem do dziewczyny ze znaczącym uśmiechem.
Yukkiko?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz