sobota, 19 września 2015

Od Serenity CD Luka

Powoli oddychała żeby się jakoś uspokoić, szczelnie okrywając się koszulą chłopaka zakrywając także rękoma te "ważniejsze" części ciała, nieważne iż miała na sobie bieliznę. Miała wrażenie, że cały czas słyszy ten ich okropny śmiech. Dopiero po dłużej chwili zrozumiała że Luke coś do niej mówił. Spojrzała na niego dopiero kiedy jakimś cudem udało jej się uspokoić nerwy.
-Za co masz przepraszać? Za ratunek? Powinnam ci dziękować, a złamana obietnica była wyższą koniecznością.- Spojrzała w jego oczy z lekkim zakłopotaniem.- M...możesz się odwrócić? Szybko się przebiorę.
-Ale twoje ubrania zostały tam...- wskazał kciukiem gdzieś za siebie.
-Tamte tak- żachnęła się.- Proszę, mógłbyś się na chwilę odwrócić?
Chłopak posłusznie obrócił się o 180 stopni. Mając pewność że nie podgląda, ostrożnie wstała i wykonała nieokreślony ruch dłonią by na koniec pstryknąć palcami. Kiedy włosy jej opadły i spojrzała w dół, miała pewność, że zmieniła wygląd. Na szczęście ubranie też miała na sobie, które miała na myśli:


Praktycznie kolor oczu jej się nie zmienił, ale to było celowe. Kiedy dała znak, że może już na spokojnie się odwrócić, chłopak się zdziwił widząc ją w innej formie. Przywołała skrzydła i z zadowoleniem stwierdziła że prawe było białe, natomiast lewe czarne - zmiana koloru na różne skrzydeł udawała się jedynie niewielkiej grupie aniołów.
-Co byś powiedział na drobną zabawę z tamtymi cwaniakami?- Zapytała się niewinnie, po chwili dodając ciszej- Trzeba by ci zmienić barwę skrzydeł i włosów żeby nie mieli podejrzeń.
-Kto to widział. Anioł namawia upadłego na zemstę?- Zapytał się rozbawiony.
-Bo w pojedynkę nie będzie zabawy- odparowała się śmiejąc zupełnie ignorując fakt co tamci chcieli jeszcze paręnaście minut wcześniej zrobić.



<Luke? Oć, zabawny się...Włącz swój trby psychopaty proooooszę :3 >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Tłumacz