sobota, 19 września 2015

Od Petera CD Mai

Dziewczyna była uparta. Nie wyobrażałem sobie, że przejdzie tyle kilometrów.
Po dłuższym czasie udało mi się ją dogonić.
Złapałem Mai za rękę i przytrzymałem:
- Poczekaj- Szepnąłem. - Chodźmy w jeszcze jedno miejsce. To niedaleko.- Dziewczyna lekko się zawahała jednak po chwili skinęła głową i poszliśmy.
Chciałem jej pokazać opuszczoną szkołę, która pomimo swoich lat była duża piękna a co najważniejsze nie zniszczona i otwarta. Nie wiele osób ją pamiętało, ponieważ wokół rosły drzewa, które zasłaniały widok. W większości były to kwitnące wiśnie, które wiosną wyglądały przepięknie i romantycznie.
Uwielbiałem tu przychodzić.
Gdy byliśmy już blisko zasłoniłem Mai oczy.
- To niespodzianka- Szepnąłem jej na ucho. Dziewczyna lekko się wzdrygnęła jednak poszła przed siebie.
Gdy byliśmy na miejscu odsłoniłem jej oczy. Mai widocznie się spodobało.
- To opuszczona szkoła. Spokojnie nikogo tu nie ma.- Odpowiedziałem na jej nieme pytanie.
- Po co tu mnie przyprowadziłeś?- Zapytała. Wzruszyłem ramionami. Nie do końca wiedziałem co jej powiedzieć.
W końcu nachyliłem się ku niej. Już po raz drugi próbowałem ją pocałować. Tym razem Mai się nie odchyliła tylko zastygła 


Objąłem ją ramieniem.
- Kocham Cię. - Szepnąłem jej na ucho. - Już od początku. A ty nic nie widzisz. - Zrobiło mi się trochę głupio, że tak wyskakuję. Jednak liczyła się ta chwila... 


< Mai? Jak uciekniesz to się załamię :_; >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Tłumacz