sobota, 19 września 2015

Od Serenity CD Luka

-Pewnie- po tych wydarzeniach dziewczyna również zgłodniała. Ponieważ jednak nie chcieli iść daleko, podeszli do pobliskiej budki z jedzeniem. Jedząc sałatkę z paluszkami rybnymi gadali o wszystkim i o niczym. W pewnym momencie temat stoczył się na tym, jak potraktowali część tamtej zgrai.
-Powrzucałem ich do wody po kolei jak leci- zastanowił się Luke i spojrzał pytająco na nią.- A co ty wykombinowałaś?
-Oj tam, nic aż tak absurdalnie złego- powiedziała niewinnym tonem co tylko poszerzyło jego ciekawość.- Tylko powykręcałam im każdą kończynę i powrzucałam je do kosza na śmieci. 
Tamten aż odłożył swoje jedzenie i spojrzał na nią jak na psychopatyczną wariatkę. Na ten widok, zaśmiała się.
-Spokojnie, żartowałam. Wyczyściłam im pamięć i uśpiłam ich.
-Kto to widział, żeby anioł miał zapędy godne seryjnych zabójców?- Mruknął.
-Wypraszam sobie- udała oburzenie.- Każdy normalny anioł jest uosobieniem spokoju i dobra.
-Więc jesteś nienormalnym aniołem...Nie, lepiej brzmi porąbany- wyszczerzył się do niej.
Zaraz jednak znalazł się na ziemi przygwożdżony przez Serenity. Spokojnie, jedzenie było całe i bezpiecznie odłożone obok ich.
-Cofnij to- mruknęła patrząc na niego ze spokojem, który chyba każdego by przeraził. Pochyliła się niżej żeby dodać ciszej- Już, proszę.

<Luke? xD >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Tłumacz