-Zostań, zaraz go tu nie będzie.
Ten tylko spojrzał na nią zdziwiony. Biorąc głęboki wdech, wzbiła się w powietrze w kierunku nieznanego anioła. Efekt był taki na jaki liczyła - nie dość że przecięła mu drogę, to prawie się zderzyli. Widząc dziewczynę, najpierw wydawało się, że zacznie na nią wrzeszczeć ale zamiast tego zlustrował ja wzrokiem. Ta tylko ze śmiechem podrapała się po głowie.
-Ups, przepraszam, nie zauważyłam cię.
-Nie szkodzi, zdarza się...Jesteś stąd?- Kiwnęła głową. Ten się zawadiacko uśmiechnął.- To może znasz lub kojarzysz takiego wrednego upadłego anioła ze szpetnymi skrzydełkami?
-Pierwsze słyszę- udała zdziwienie.- Tutaj to praktycznie nie ma żadnych upadłych.
Przez chwilę widziała w jego oczach złośliwy błysk, który nie wróżył nic dobrego. Nagle mocno złapał ją za nadgarstek. Zaraz po tym syknął do jej ucha.
-To może pokażesz mi gdzie mieszkasz? Gwarantuje dobrą zabawę.
Przeraziła się nie na żarty. Mimo to, spojrzała na niego spokojnie. W myślach wysłała gorączkową wiadomość do Luka żeby natychmiast zatkał uszy i trzymał je tak dopóki nie da mu znać. Jakimś cudem uwolniła dłoń z brutalnego uścisku. Skrzydła nagle wystrzeliły aby się w pełni rozłożyć, a z nich leciał jakiś lśniący pył, podczas gdy ona rozłożyła ręce w kierunku anioła i zaczęła śpiewać w nieznanym języku melodię
"Nie będziesz nic pamiętał z tego zajścia, nie będziesz znał mnie ani nikogo z tego miasta. Wrócisz tam, skąd jesteś i nigdy tu nie wrócisz"
Tamten głupkowato się uśmiechnął z zamkniętymi oczami. Sam nagle zniknął, a po nim nie pozostał najmniejszy ślad. Spokojna, wróciła do czekającego chłopaka.
-Co to było?- Zapytał się.
-Pieśń zapomnienia. Nie przepadam za jej używaniem ale jest skuteczna. Słuchacz zapomina o tym co się działo a ja zmieniam mu też pamięć...
-Co z twoją ręką?- Popatrzył na dłoń, która była w brutalnym uścisku. Owe miejsce było tak zsiniałe że wręcz krew zbierała się wyżej i lekko się sączyła. Machnęła zdrową ręką i musnęła ranę, która zniknęła po kontakcie ze zdrową dłonią.
-Nic takiego. A jak z tobą?
<Luke?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz