W zwyczajny dzień, przez ludzi przepychała się biegnąca postać. Jej rozpuszczone włosy rozpuszczone niejednego człowieka uderzały w twarz ale biegła dalej starając się zwiększać prędkość. Tamtego dnia dostała list a jak tylko go skończyła czytać, wypadła z domu jak strzała w samej sukience trochę przewiewnej bez niczego innego na sobie. Czuła jak powoli marzła ale jedyne na czym jej zależało to żeby biec, dobiec na czas. Prawie potykając się w końcu znalazła się na właściwym miejscu. Spojrzała na zegar znajdujący się na ścianie- jeszcze miała czas. Ponowiła bieg i zobaczyła go, tylko tylko kroków dzieliło go od wejścia w pociąg. Wpadła na niego z takim impertem nieomal go przewracając. Ludzie zniknęli w pociągu czy w drzwiach dworca więc byli sami. Prawie. Czarny kociak którego pierwszy raz widziała. Skupiła swoją uwagę jednak na nim. Trzymając go wyrzucała z siebie słowa z zawrotną prędkością, częściowo dlatego, że ledwo oddychała i ciekły jej łzy po policzkach.
-Czemu odchodzisz? Czemu rezygnujesz? Proszę, nie odchodź, błagam...
-Serenity? Co ty...
-Siedź cicho- traciła już panowanie nad sobą. Trudno było określić, jaka emocja w dokładnie w tamtym momencie nad nią górowała.- Zostań, zostań, zostań...-mówiła w kółko z przerażonym wzorkiem utkwionym gdzieś w odległym punkcie. Poczuła jak bierze jej twarz w dłonie zmuszając ją do patrzenia na niego.
-Dobrze wiesz, że nie mogę. Przysięga...
-NIE! Nie wspominaj słowem o tym, co chcieli zrobić- rozsadzająca ja rozpacz brała górę i dziewczyna niemal już krzyczała. Kolejne wypowiadane przez nią słowa następnie były już coraz ciszże.- Nie chcę i nie mam zamiaru być z kimś innym niż z tobą. Nie ma mowy. Jeśli odejdziesz to, to nie chcę żeby tak było...
-A co byś zrobiła, co? Przecież masz być z Az-...
-Anioł Związków powiedział mi, że przysięga nawet umówiona traci znaczenie jeśli została zawarta wcześniej ale z kimś innym.
Spojrzał na nią zszokowany. Otarła wierzchem dłoni uciekające łzy i uciekła wzrokiem w bok zasmucona, zawstydzona i lekko podenerwowana.
-J-ja chciałam...złożyć tą przysięgę tobie Luke- to powiedziawszy dodatkowo się zaczerwieniła.
<Luke? :3>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz