sobota, 23 stycznia 2016

Od Shu CD Victoria 

Zjawiłem się w domu Victorii wraz ze swoim lokajem. Rodzice dziewczyny powitali mnie radośnie, wyraźnie zadowoleni obrotem sprawy. Nim zjawiła się brunetka poprosiłem na boku jej rodziców o zgodę i błogosławieństwo. Oczywiście się zgodzili. Po chwili zjawiła się dziewczyna ubrana odświętnie, w żadnym stopniu nie przypominała tamtej dziewczyny z treningów. Uklęknąłem, wciąż wczuwając się w rolę i poprosiłem ją o rękę. Zastanawiała się chwilę, również musiała odegrać swoją rolę. Matka dziewczyny już miała ponaglić Victorię, gdy ta odpowiedziała twierdząco. Wstałem i kiwnąłem głową. Jej rodzice radowali się, ale było odczuwalne, że oczekiwali jakiegoś większego spoufalenia, na przykład pocałunku, przytulenia, albo przynajmniej uśmiechu z mojej strony. Zasiadłem z ojcem Victorii i on zaczął załatwiać sprawy majątkowe. Dla niego to był wielki zaszczyt mieć w rodzinie osobę wyżej ustawioną niż on sam, a dla mnie to nie było nic specjalnego. Zaznaczyłem, że mój majątek, czyli dom i pieniądze zostaną dla służby, jednak Victoria dostanie sporą sumę jakbym "zmarł", lub jakbym znikł. Gdy usłyszał sumę aż zrobiło mu się słabo, założyłem, że to dużo pieniędzy dla niego. Jego żona podeszła zmartwiona do niego, wcześniej omawiała coś z córką. Po pewnym czasie ojciec brunetki zapytał:
- To kiedy ślub? 
- To zależy od Victorii. Jeśli by chciała to może się już przeprowadzić, by się zaaklimatyzować, a później podejmiemy decyzję... 

< Victoria? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Tłumacz