Zaśmiałem się i powiedziałem:
- Wiem, że jestem przystojny i jestem idealny do przytulania, ale nie musisz mnie tak mocno tulić jakbyś nigdy nie miała. Jeszcze będziesz miała dość tulenia się do mnie.
Uśmiechnąłem zadziornie. Nemidith zarumieniła się i odwróciła wzrok, zabierając dłonie. Odwróciła się do mnie plecami, a ja nachyliłem się i położyłem głowę na jej ramieniu. Zapytałem:
- Co chcesz zjeść?- Gdy zadałem te pytanie, brzuch wydał dźwięk oznaczający, że jest głodna. Zaśmiałem się i wstałem, przeczesując włosy oraz rozciągając się. Obszedłem łóżko i pomogłem jej wstać. Ruszyliśmy do kuchni, a ja zacząłem przygotowywać syte śniadanie, bo mój brzuch dawał znaki. Postawiłem posiłek na stole i powiedziałem:
- Smacznego, młoda...
< Nemik? Wybacz, że tak długo, musiałam włosy umyć xD >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz