- Nie wyglądasz na demona i jesteś miła, więc czemu miałbym nie chcieć cię znać - powiedziałem niepewnie.
Yukiko spojrzała na mnie z lekkim zdziwieniem. Po chwili uśmiechnęła się. Popatrzyłem na drzwi, przez które niedawno wyszliśmy.
- Skoro w tej kawiarni jest tamten demon, to może byśmy poszli stąd? - zapytałem.
- Dobrze - odpowiedziała dziewczyna.
Ruszyliśmy chodnikiem. Nagle ktoś za nami krzyknął:
- Hej, wy!
W tym samym czasie odwróciliśmy się i zobaczyliśmy tamtego demona. Yukiko złapała mnie za rękę i zaczęliśmy uciekać. Schowaliśmy się za rogiem.
- Jesteś demonem, więc możesz go... załatwić - szepnąłem.
<Yukiko?> Wybacz tą długość...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz