Poderwałem się na równe nogi. Spojrzałem na nią cały czerwony.
- We-we-weeeszystko w porządku! - Nie wiedziałem gdzie podziać wzrok. Ekhem, ta sytuacja... Nie dość, że była bardzo niespodziewana, to tak jakoś wcale mi ani to nie przeszkadzało, a nawet gdzieś wewnątrz siebie żem się z tego cieszył.
Ale jak na razie nie lepiej by było się wycofać...
- Jjjaa może lepiej już pójdę... - chciałem szybko odbiec, ale niestety, w kierunku który wybrałem znajdowała się ściana...
Bolesne.
< Trist? Huehuehue >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz