- Lau! - Udałam, że go nie słyszę. Grałam coraz głośniej i wściekle. Klawisze skrzypiały cicho pod naciskiem moich drobnych paluszków.
Łzy napływały mi do oczu. Nagle ktoś usłyszałam trzask. Jedna z zielonych starych belek podleciała do moich nóg. Głośne kroki były coraz bliżej.
Nagle nade mną stanął Rufus ( drugi ) i złapał mnie za ramię pytając co się stało.
Grałam dalej jakby nigdy nic. Nie udało mi się jednak spławić. Chłopak złapał mnie za obydwa ramiona i odciągnął od pianina.
- Czy powiesz mi co się stało? - Zapytał gdy stanęłam przed nim.
***
Milczałam.Nie umiałam wytłumaczyć swojego zachowania. Możliwe, że to moja głupota, albo zauroczenie Rufusem sprawiło, że mimowolnie przysunęłam się do chłopaka. Byłam coraz bliżej i bliżej aż nagle go po prostu pocałowałam

Gdy słodki, krótki całus się skończył popatrzyłam na Drugiego oburzona.
- Zadowolony jesteś?- zapytałam z przekąsem,
- W stu procentach - Zażartował po czym dostał w jaja.
< Huh ;D Tak. Nie mam weny, ale chciałam to zrobić ^^ >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz