Latali tak razem do wieczora, dosyć późnego. Wrócili do domu lekko zmarznięci i od razu poszli się przebrać. Po kolacji dziewczę się udało do swojej sypialni widząc, jak on bawi się że zwierzętami. Nie zapaliła światła tylko usiadła na parapecie i przez szybę patrzyła w gwiazdy. Po dłuższym czasie Luke przyszedł do niej stając za nią. Oparła głowę o jego klatkę piersiową bez zbędnych słów. W pewnym momencie podniosła głowę i spojrzała na niego nieśmiało.
- Posiedzisz ze mną?
(Luke?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz